Często mnie na blogu nie ma, ale kiedy tylko mam chwilę nadrabiam zaległości. Podjęłam decyzję o farbowaniu i zrobiłam to, na pewno będzie o tym osobny post ;)
Dzisiaj króciutka recenzja olejku babydream fur Mama, gdyż mam mało czasu, niestety. Olejek mieści się w wygodnej butelce, ale ma bardzo niekomfortowe otwarcie, olejek się z niego wylewał i ściekał po zewnętrznych ściankach. Produkt ma bardzo przyjemny, jak dla mnie, kwiatowo-podobny zapach.
W składzie wysoko olej sojowy, olej ze słodkich migdałów, słonecznikowy, jojoba, makadamia witaminę E. Skład przyjemny, pożyteczny, bogaty, naturalny :)
Jeśli chodzi o działanie, gdyż zapewne to Was najbardziej interesuje :P Przede wszystkim mocno wygładza, uelastycznia włosy po regularnym stosowaniu, a muszę przyznać, że olejowałam nim włosy przez 3 tygodnie prawie za każdym myciem, ostatnio się trochę rozleniwiłam. Włosy o wiele mniej puszą się podczas wilgoci i deszczu, który towarzyszy Małopolsce od jakiegoś tygodnia nieustannie. Włosy są po nim błyszczące.
Oprócz włosów stosuję go także do nóg, pięknie pachnie, długo utrzymuje się na skórze i łagodzi zaczerwienienia wywołane goleniem :)
Miałyście go zapewne, jak go oceniacie? Czy zasługuje na miano Waszego faworyta?
To był mój pierwszy olej, wspominam go dosyć dobrze. :) U mnie dzisiaj słoneczko świeci, mieszkam w woj. warmińsko-mazurskim. :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;D Za to teraz i u mnie ładnie świeci ;D
UsuńMam wersje dla bobasków, też bardzo lubię. :) Fur mama pewnie kupię na promocji, zawsze to te trzy złote taniej. Małopolska wreszcie wita namiastkę słońca!
OdpowiedzUsuńWłaśnie, a dziś wyjątkowo piękna pogoda ;p
UsuńBardzo fajny, chociaż ja jednak wybrałam HiPP :P
OdpowiedzUsuńMiałam wersję dla dzieci, ale oddałam siostrze bo zapach mi nie odpowiadał. Ten ma inny więc myślę, że jak wykończenia Hippa to się nad nim zastanowię :-)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię. U mnie butelka też jest wiecznie pobrudzona, powinni popracować nad opakowaniem.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, najlepiej zamienić na to z alterry :)
UsuńCały czas sobie obiecuję, że go kupię, a za każdym razem gdy jestem w rossmannie w koszyku ląduje coś innego :D Teraz chyba serio go kupię, bo oliwa mi się skończyła ;p
OdpowiedzUsuńMam i razem z Alterrą są moimi nr 1 :D
OdpowiedzUsuńAktualnie również używam tego olejku i u mnie niestety nie ogranicza tak puszenia jakbym chciała, ale trzeba przyznać, że pozytywnie wpływa na włosy ^^
OdpowiedzUsuńJa też go bardzo lubię! Świetnie nadaje się też do całego ciała <3
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNa rozstępy nie podziałał, to chociaż może na włosy zadziała-muszę spróbować go w ten sposób:)
OdpowiedzUsuńMam go ale jeszcze nie używałam. Grzecznie czeka w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńja obecnie używam oliwki babydream dla dzieci do olejowania włosów i chyba uzależniłam się do stosowania jako balsam na ciało - a na ten powyższy tez na pewno przyjdzie czas :)
OdpowiedzUsuńO dziwo jeszcze nie miałam, ale nie można mieć wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam, obok oliwki hippa, to jeden z moich ulubieńców, jeśli chodzi o mieszanki olejowe :)
OdpowiedzUsuńteż mam, ale na włosy jeszcze nie stosowałam ( ale planuję kiedyś). Smaruje nim uda, po właśnie po goleniu pojawiają mi u mnie rozstępy ;/
OdpowiedzUsuńJa używam wersji niebieskiej, dla dzieci i jest bardzo fajna :) Na tę cały czasy się zbieram i pewnie niedługo kupię :)
OdpowiedzUsuńMiałam, dla mnie faworyt :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go kiedyś do włosów i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńtyle już o nim czytałam, a mimo to nie wiem dlaczego jeszcze nie znalazł się w mojej łazience :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze w posiadaniu,ale pewnie znajdzie się na mojej liście zakupowej ;)
OdpowiedzUsuńNa razie stosuję masełko shea, ale po wykończeniu może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńcały czas jest na mojej liście zakupów
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie spisywał się do włosów, były po nim gładziutkie i lśniące. Zdecydowanie najlepszy z oleji do włosów jakie miałam.
OdpowiedzUsuń