piątek, 11 października 2013

Zabawy włosami.

Od zawsze lubiłam bawić się we fryzjerkę, haha. Ilekroć proponowałam swoim koleżankom, że mogę je podciąć, tyle razy mnie obśmiały. Ale w końcu nastał dzień, w którym stawiłam czoła ich włosom (dobrowolnie :p). I tak oto, po podcinaniu króciutkich włosów mojej mamuśki, nareszcie miałam do czynienia z włosami długimi, jak u Roszpunki. Przedstawiam Wam, niestety nie etapami, bo nie chciałam się kompromitować przed znawcami swoimi błędami, przemianę Dorotki :)

Udało mi się ustalić, po krótkim wywiadzie i własnych obserwacjach, że moja "klientka" ma włosy niskoporowate. W dodatku są gęstsze po prawej stronie od reszty włosów i mają niesamowitą objętość. Dorotka przyznała też, że nie była u fryzjera dobre PARĘ LAT, jednak włosy w między czasie były podcinane. Niestety, nie chciała poddać się całkowitej odnowie i z bólem serca mogła się pogodzić z podcięciem ok 4 cm. Jednak nie było tragedii. Oczywistym jest, że większość włosów, zwłaszcza z przodu, miała popaloną (od suszarki) i rozdwojoną (brak jakiejkolwiek ochrony końcówek), ale nie mogę stwierdzić, że włosy były w bardzo złej kondycji. Dorota też borykała się z innym problemem, a mianowicie "schodem" z grzywki, która nie schodziła regularnie w dół, a jednym, wielkim "schodem".





 Moim zdaniem wyszło bardzo dobrze, nic nie zepsułam, a Dorotka była bardzo zadowolona :) Postanowiłam, że na tym nie skończę. I jeżeli ktoś z okolicy (najlepiej znajomy, ponieważ boję się jako zupełna amatorka obcinać ludzi, których reakcji nie znam:D) jest chętny - mogę postarać się coś poprawić, albo normalnie cokolwiek zadziałać ;D

Co sądzicie o efekcie?

7 komentarzy:

  1. bez porównania lepiej ''po'' :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał, jestem pod wrażeniem. Raz, Twoich zdolności, a dwa- włosów właścicielki. Są niesamowite!!
    A w jakiej "okolicy" ścinasz/podcinasz włosy? Bo ja włąśnie muszę to zrobić, ale boję się, bo nie ufam fryzjerką wcale a wcale.

    OdpowiedzUsuń
  3. ładnie obciełaś :)
    Ja narazie zapuszczam moje włosy.
    Dzięki za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko obcięłaś czy zrobiłyscie coś jeszcze? Fajny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podcięłam, wyrównałam (z jednej strony były nierówne) i sprawiłam, że teraz "grzywka" ładnie zlewa się z resztą, a nie odcina, jak schód :D

    OdpowiedzUsuń