Olej ten nabyłam w perfumerii Paa Tal za ok 17zł. Do włosów wysokoporowatych jak najbardziej odpowiednim olejem jest olej z czarnuszki, więc postanowiłam wypróbować :)
Olej mieści się w zgrabnej buteleczce, zamknięcie jest dość niewygodne, olej jest śliski, więc ciężko po dotknięciu potem zamknąć opakowanie. Dzięki przeźroczystości buteleczki widzimy ile kosmetyku nam zostało. Olej jest bardzo rzadki, ale moim zdaniem jest go zdecydowanie za mało, chciało by się więcej :(
Przyznam szczerze, że olej ciężko było zmyć, musiałam głowę myć 2 razy, aby mieć zupełną pewność, że się zmył. Na szczęście tylko raz zdarzyło mi się go nie domyć. Nakłada się dość ciężko, ciągnie troszkę za włosy. Ale na efekty poskarżyć się nie mogę. Włosy były po całonocnym olejowaniu w dobrej kondycji, bardziej błyszczały, były mocno wygładzone. Myślę, że będę dalej z niego korzystała, póki co przerwałam stosowanie na rzecz Babydream'u fur Mama.
Miałyście kiedyś olej z czarnuszki? Jak go oceniacie?
Właśnie kończy mi się olej czosnkowy i ciągle waham się, jaki kupić tym razem. Myślałam o oleju z czarnuszki, bo czytałam, że zmniejsza wypadanie włosów. Czekam na recenzję Babydream fur mama :)
OdpowiedzUsuńJa rozkochałam się w kokosowym i ostatnio w makadamia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go. Przetestowałam niewiele olejów, ale na razie kokos i BDFM sprawdzały się najlepiej i na razie nie będę od nich odchodzić. :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad nim, babka w sklepie mi go polecała bardzo jako przyspieszacz porostu. jak wykończę te co mam to może w końcu go kupię :)
OdpowiedzUsuńNiżej link z odrostami ;) Skopiuj zdjęcie do akcji :)
http://nirwanicznie.blogspot.com/2014/05/aktualizacja-odrostow-kwiecien.html
A on nie jest na bazie parafiny? Bo czysty olej z czarnuszki jest mega drogi :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego oleju. :D
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam mieszanki olejów z yves rocher, bardzo ją lubię i moje włosy również. Myślę, że wypróbuję ten olejek w swoim czasie :)
OdpowiedzUsuńJest na parafinie? Ja mam próbkę amli dabur właśnie z parafiną i już drugi raz nie domyłam szamponem ze sles :/
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale może kiedyś się skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale na pewno się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego cuda :P ale chyba musze to zmienic ;P
OdpowiedzUsuńkiedyś wypróbuję :P
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam na niego chęć, ale skład mnie rozczarował. Moje włosy rożnie reagują na parafinę, raz jest ok, a raz puch niezmierny. Chyba bym nie zaryzykowała, jednak wolę czyste oleje i mój Babydream :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale jestem ciekawa jego działania na moich włosach. Chyba muszę jak na razie odpuścić z zakupem olejów, bo mam ich zapas ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie przeokropnie, na razie mam malutką pojemność do twarzy, ale na pewno skuszę się na większą, do włosów :)
OdpowiedzUsuńA nie jest on przypadkiem z parafiną ?
OdpowiedzUsuńWidziałam go już jakiś czas temu na allegro, jednak zniechęciła mnie parafina w składzie:( Dobrze, że u Ciebie się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńLubię olejki z tej firmy. Ładnie nabłyszczają moją długość!
OdpowiedzUsuńja nie miałam ale oleje z tej firmy są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych olei, ale chyba czas to zmienić, słyszałam o nich sporo dobrego, może warto wypróbować je na sobie :)
OdpowiedzUsuńMiałam olejek z czarnuszki, ale nie "Vaiki". Solo jego zapach byl dla mnie za mocny, więc zużyłam go w mieszankach.
OdpowiedzUsuńOj, czarnuszka za mną chodzi i chodzi :D
OdpowiedzUsuń