11 miesiecy wlosomaniactwa! Zdradze Wam sekret, iz zbliza sie wielkimi krokami podsumowanie roku włosomaniactwa, bedzie duzo czytania i duzo zdjec! Mam nadzieje, ze sie nie zanudzicie.
Tymczasem przedstawiam Wam miesieczna aktualizacje. Na moje szczescie nie jestem narazona na dzialanie ultragoracych promieni slonecznych, tak jak bylabym w Polsce. Niestety, moj najwiekszy koszmar - ciagle pada, ciagle puch.. A raczej.. tylko tak myslalam. Jak sie okazuje, puchu prawie w ogole nie mam po deszczu, no moze tylko z przodu glowy, gdzie mam mnostwo malenkich kreciolkow.
Mam szczescie, ze sie wreszcie otrzasnelam. Kiedy zobaczylam efekty z czerwcowej pielegnacji bylam w szoku. Mialam wrazenie, ze cofnelam sie o kilka miesiecy.. Na szczescie troche pomaskowalam, zaczelam dluzej trzymac odzywki na wlosach, lepiej nakladac produkty i od razu efekty zaczely sie pojawiac. Odetchnelam z ulga!! Duzo rowniez zmienila odzywka VO5, ktorej recenzja niedlugo sie pojawi.
Co stosowałam:
Mycie:
-Facelle, 50 Plus
-Isana Urea
Odzywianie:
-VO5 (moj nowy ulubieniec!)
-Alterra granat i aloes,
-Macadamia oil extract, conditioner (UK)
Maski:
-Macadamia oil extract, hair mask (UK)
-z siemienia lnianego
Zabezpieczanie:
-CHI (zauwazylyscie, ze od kilku miesiecy sluzy mi to samo serum? Malo tego, jest to ta sama buteleczka!)
Mysle, ze postaram sie ponownie zaczac pic siemie lniane. Pisalam juz o miesiacu z siemieniem TU. Pomysle takze o jakims suplemencie w tabletkach, tutaj to nie bedzie wydatek.
Dziewczyny, co sadzicie o zielonej herbacie? Pilyscie kiedys? Polecicie? W czym pomogla? Wiem, ze moge o tym wyczytac w google, ale chce potwierdzonych informacji od Was, moich kochanych czytelniczek. Jak Wasze wlosy w lipcu? :)
Piękna długość i piękne włosy <3.
OdpowiedzUsuńCudo :)
Dziekuje :)
Usuńfajne włoski :)
OdpowiedzUsuńco do moich włosów w lipcu to jest różnie,ale w przeważającej części jako słabo bo promienie słoneczne i wilgotność powietrza kompletnie nie służy moim wysokoporowatym włosom ;)
Wlosy rowniez maja wakacje jak widac ;D
UsuńJa właśnie wczoraj zaczęłam pić siemię lniane. Nie znoszę tego smaku, ale czego się nie robi dla włosów :D
OdpowiedzUsuńJa sobie czasem popijam zieloną herbetkę. Wcześniej jak piłam regularnie to poprawiła mi się cera :)
Mysle, ze sprobuje :) A siemie mi okropnie smakuje ;D
Usuńwłosy piękne ;) kiedyś piłam zieloną herbatę nałogowo ale teraz wg nie pijam herbat.
OdpowiedzUsuńdziekuje :) chyba sprobuje :)
UsuńZieloną herbatę kocham! <3 Początkowo jej smak nie jest zbyt dobry, ale można się przyzwyczaić. Co do efektów, to mnie przyspieszył się metabolizm :)
OdpowiedzUsuńDo siemienia sie przyzwyczailam i pokochalam, to i herbatke moge ;D
UsuńBardzo ładnie wyglądają:) Piłam herbatę z pokrzywy przez miesiąc i przyspieszyła trochę porost (nie mierzyłam, więc nie operuję liczbami w cm), ale za to pierwszy tydzień tragedia na twarzy. Po za tym po prostu bardzo mi smakowała.
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Ja pilam skrzypokrzywe i dokladnie to samo :)
UsuńCudowna długość i blask :)
OdpowiedzUsuńZielona herbata - u mnie działała lekko moczopędnie, właściwie tyle zauważyłam efektów, ale też nie zwracałam na to zbytnio uwagi, piłam dla smaku :)
Dziekuje :) Wlasnie, ale dzieki temu oczyszcza organizm? Tak mi sie wydaje :P
UsuńPiękne włosy :) Ja piłam zieloną herbatę swego czasu bo lubię jej smak i tak czytałam, że zdrowa jest itp., ale po problemach z pęcherzem ją odstawiłam bo źle na nią reagował. Wynikało to z indywidualnych właściwości mojego organizmu. Pewnie musisz sama spróbować, jak działa na Twój. Mam nadzieję, że Ci pomoże.
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Chyba sprobuje :)
UsuńJa jakoś do zielonej herbaty przemóc się nie mogę, nie mogę polubić :(. Piękne masz włosy i bardzo zadbane ♥♥
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńCudne są Twoje włoski :) Rób ich zdjęcia na jaśniejszych bluzkach - będzie jeszcze lepiej widać ich piękno :) Zielonej herbaty nie lubię. Uwielbiam za to czerwoną, która spala tłuszcz :)
OdpowiedzUsuńProblem w tym, ze czern przewaza w mojej szafie ;D ale sprobuje cos znalezc ;D
UsuńIle bym oddała, żeby mieć taki skręt ;)) Pięknie!!
OdpowiedzUsuńA zieloną herbatę piję na co dzień i nie znam innej herbaty od paru lat. W upały najlepiej smakuje mi "parzona" na zimno i jest prostsza w przygotowaniu. Mnie pomogła przede wszystkim w ograniczeniu cukru. Nie słodzę, nie jem tyle słodyczy, wręcz mam do nich wstręt. Lepiej gasi pragnienie, pomaga w problemach żołądkowych, uspokaja. To jeżeli chodzi o mnie :)
Dziekuje :) Przekonujesz mnie do niej ;D
Usuńmoje włosy w lipcu to tragedia :-D
OdpowiedzUsuńHahaha na pewno nie jest tak zle, moze wybrzydzaja, bo takze maja wakacje ;D
UsuńDołączam się do powyższych wszystkich śliniących się dziewcząt na widok Twojego skrętu i długości włosów ! :D Zazdroszczę i gratuluję takich efektów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam włosomaniaczkę - również włosomaniaczka :D
chciałabym mieć Twoje włosy, są idealne *.*
OdpowiedzUsuńsiemie lniane nakładam tylko na włosy, nigdy nie piłam, muszę spróbować :)