sobota, 25 października 2014

RECENZJA: Niczym cud - TRESemme Renewal Hair & Scalp TONIC.

Witajcie Kochane!
Jeśli czytacie mojego bloga, to wiecie, że dwa tygodnie temu postanowiłam pohennować swoje włosy w celu naprawienia błędu fryzjerki. Kolor oczywiście zszedł, jednak nie całkowicie, przynajmniej teraz rozjaśniane pasma nie są srebrne tylko złote. WOW. 

Biorę także udział w akcji Zapuszczania u Eter . Postanowiłam więc troszkę przyspieszyć porost, zwłaszcza, że ja prywatnie akcję rozpoczęłam po czasie. Brak recenzji produktu często wprawia mnie w zakłopotanie - tak też było z dzisiejszym gwoździem programu. Jednak zaryzykowałam i w ogóle się nie zawiodłam!


wtorek, 14 października 2014

Mój pierwszy raz z Henną Lush Noir

Witajcie kochane!
Mam dość mało czasu na pisanie, jednak zauważyłam, że mam coraz więcej sobót wolnych, dlatego postanawiam ten dzień poświęcić włosom i tak oto przychodzę dziś do Was z wpisem na temat hennowania, do którego użyłam henny LUSH w odcieniu Noir.


środa, 8 października 2014

Płukanki przyciemniające kolor włosów - porównanie.

Witajcie Kochane!
Jak już wiecie dzięki wczorajszemu postowi, mam na głowie coś na wzór nieudanego eksperymentu. Swoją drogą dziękuję za słowa pocieszenia, bardzo ciężko mi było dodać taki post, ale spisałyście się nieziemsko, pocieszyłyście mnie. Zaplanowałam więc dwa rozwiązania tej sytuacji: henna w kolorze zbliżonym do mojego naturalnego oraz naturalnie przyciemniające płukanki, o których będzie mowa w dzisiejszym poście.

Niejednokrotnie słyszałam o płukankach, które mogą natychmiastowo lub stopniowo przyciemnić kolor włosów i nie dowierzałam. Niestety moja desperacja była/jest tak wielka, że postanowiłam spróbować. Wykonałam trzy płukanki: z mixu szałwii i pokrzywy, herbaty i kawy.


NUMER 1: Płukanka z kawy.


wtorek, 7 października 2014

O rozpaczy słów kilka, czyli wizyta u fryzjera i pytania do Was.

Witajcie kochane!
Z żalem i wielkim, ogromniastym bólem muszę przyznać, że popełniłam włosowy błąd. I nie wiem, za co to miała być kara, bo zapowiadało się dobrze.

Jak wiecie, dopuściłam się już raz wielkiej zbrodni: zrobiłam sobie kąpiel rozjaśniającą. Efekty odczuwam do dzisiaj, bo jak widzicie na wszystkich aktualizacjach od listopada 2013 o ile dobrze pamiętam, pasmo około 5 cm włosów poziomo jest o wiele jaśniejsze, niż reszta włosów. W związku z czym moje włosy do września 2014 posiadały 3 kolory. Idealnie obrazuje to zdjęcie z kwietnia i stycznia 2014r.



sobota, 4 października 2014

O tym jak zmniejszyłam wypadanie. Jakie witaminy "jedzą" nasze włosy.

Witajcie kochane!
Znamy kilka rodzajów produktów, które w zbawienny sposób zatrzymują wypadanie, wzmacniają i przyspieszają porost włosów. W większości przypadków stosujemy wcierki, toniki, maski, odżywki i oleje, które działają od zewnątrz. Ale co z naszym "środkiem"?

Musimy pamiętać, że nie zawsze odpowiednio się odżywiamy, czy też po prostu naszemu organizmowi brakuje kilku niezbędnych substancji. W mojej przygodzie włosomaniaczej stosowałam już CP, drożdże piwne w tabletkach, piłam herbatki ze skrzypu i pokrzywy, a także dzielnie litrami poiłam się cudownym, przepysznym siemieniem lnianym. Jednak ostatnio postawiłam na czyste witaminy w bardzo wzmożonej dawce.

Jakimi witaminami karmią się nasze włosy?

  • Witamina A - czyli retinol, wpływa na prawidłowy metabolizm komórek rogowego nabłonka skóry; możemy ją znaleźć w jajach, marchwi, wątróbce, serach, pomidorach.
  • Witamina B1 - tiamina, którą znajdziemy w piersiach kurzych.
  • Witamina B2- ryboflawina, zawarta w jogurtach, mleku.
  • Witamina B3 - niacyna, która dzielnie uczestniczy w produkcji czerwonych krwinek.
  • Witamina B5 - znany nam kwas pantotenowy, który poprawia pigmentację włosów, zawarty w pieczarkach, czy brokułach.
  • Witamina B6 - pirydoksyna, bierze udział w podziale komórek w mieszkach włosowych, której niedobór hamuje wzrost włosa - WAŻNE.
  • Witamina B9 - znana jako kwas foliowy i odpowiada za wzrost.
  • Witamina B12 - cyjanokobalamina, której niedobór powoduje nadmiar łojotoku.
  • Witamina E - która chroni skórę przed wolnymi rodnikami, zawarta w m.in. migdałach.
  • Witamina H - czyli biotyna, zapobiegająca siwieniu i łysieniu.
  • Witamina C - odpowiadająca za kolagen.
  • Witamina F - to natomiast zespół nienasyconych kwasów tłuszczowych potrzebnych każdej komórce ciała :)
A teraz produkt, który zmniejszył moje wypadanie o 2/3. 



piątek, 3 października 2014

Zaktualizowanie włosowej kolekcji.

Witajcie Kochane!
Obecnie przebywam za granicą i nie było mi pisane wziąć wszystkich swoich dotychczasowych produktów do włosów. Musiałam tutaj rozpocząć od nowa zbieranie swojej kolekcji. Ale nie lubię także mieć zbyt wielu produktów, bo nie jestem fizycznie w stanie wykończyć ich dopóki nie kupię nowego. Jest to dla mnie nie możliwe, zwłaszcza, że zauważyłam, iż moje włosy szybko przyzwyczajają się do stałych produktów i koniec końców muszę mieć kilka odżywek w zapasie, by móc stosować je naprzemiennie.

Podobny post napisałam jakiś czas temu TUTAJ. 


Mycie:

  • Tradycyjnie Facelle, 50 Plus. Udało mi się uchować mój skarb od czerwca. 
  • Alberto Balsam, Tea Tree. Do oczyszczania.
  • Dr. Organic, szampon na bazie aloesu kilka razy w tygodniu.