W ramach współpracy z ffirmą equilibra dostalam do przetestowania odżywkę tejże firmy, zapraszam do recenzji ;)
Na zewnątrz W wygodnym do wyciskania opakowaniu na zatrzask otrzymujemy 200 ml produktu, o konsystencji kremowej, gęstej. Bardzo wygodnie przez to nakładalo mi się ją na włosy. Opakowanie po kilkukrotnym użyciu 'pompowalo' się w środku, a więc mimo ubytku produktu z łatwością można było cokolwiek wycisnąć. O tyle jest to wygodne, że widzę znaczną różnicę, w porównaniu z jedną z masek Isany, zdaje się z aloesem i granatem również w takiej tubie, tylko ciężko było z takiego wypompowanego opakowania coś wykrzesic :D Jeżeli chodzi o zapach, to mi kompletnie nie przypadł do gustu, żeby go zniwelować musiałam robić mieszanki z innymi odżywkami.
Od wewnątrz
Odżywka wyposażona jest w kompleks Phytosinergia, czyli kompleks roślinny o działaniu regenerującym, w którego skład wchodzi aloes, olejek arganowy i keratyna. Skład obfituje przede wszystkim w aloes, który tuż po wodzie występuje w odżywce. Następnie mamy do czynienia z bezpiecznymi alkoholami kondycjonujacymi włosy, silikonem, olejkiem arganowym, proteinami pszenicy, w środku składu widnieje jedwab hydrolizowany, silikony, pod koniec widzimy keratyne. Na pierwszy rzut oka osoby, które czytają bloga pomyślą, że chociażby ze względu na wysokie w skladzie proteiny, z odżywką mogłabym się nie polubić. A jednak zachowana równowaga emolientowo-humektantowo-proteinowa pomogła uchronić mnie przed przeproteinowaniem i humektantowym puchem, akurat lubię mocne wygładzenie po emolientach :p Odżywka solo mocno zmiękcza włosy, a także nablyszcza. Zwiększoną objętość zauważyłam pod względem puszystosci włosów. A wiadomo, kręcone, puszyste włosy, to zwiększona objętość. W połączeniu z moją niezawodną Oleo repair wygładza włosy, również nablyszcza, kondycjonuje. A z racji, że włosom należy dostarczać zarówno nawilżających humektantow, jak i odbudowujacych protein, tą odżywkę starałam się używać mniej więcej raz w tygodniu, w polaczeniu z oleo r, nawet dwa.
+nablyszczenie
+wygladzenie
+nawilzenie
-zapach.
Podsumowując odżywka spodobała mi się, mam nadzieję, że i z maską z tej serii będę mogła się spotkać. Najbardziej przykro jest mi tylko z powodu zapachu, dość mocno wyczuwalnego na włosach cały dzień.
Masz piękne włosy.
OdpowiedzUsuńJak kto dba tak ma.
OdpowiedzUsuńFajnie, że odżywka przypadła Ci do gustu ;) Nie miałam jeszcze odżywek tej firmy. Pozdrawiam, Chomiś :)
OdpowiedzUsuńMiło,że mam okazję poznać nową firmę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach utrzymuje się po umyciu :/ Ale chyba warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńDa się przymknąć na to oko, przy tak dobrym działaniu, więc jakoś daję radę ;P
UsuńNie miałam kontaktu z tą firmą :) Jednak słyszałam o ich produktach dużo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńGdzie ją można dostać ;>?
OdpowiedzUsuńNa stronie internetowej equilibry na pewno, natomiast na doz.pl widziałam produkty niewlosowe, być moze i tam się znajdzie :D
UsuńMam próbkę i szkoda mi ją zużyć :-D
OdpowiedzUsuńHahaha :D Ja tak mam z próbką Nivea long repair
Usuńnie dla mnie, bo objętości nie chcę mieć w włosach ;/
OdpowiedzUsuńdużo dobrego czytam o tej firmie. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że odżywka się u Ciebie sprawdziła. Może i ja sobie ją sprawię :)
OdpowiedzUsuńPolecam :p
UsuńMuszę kiedyś wypróbować. Lubię czasem takie odżywki 'wszystko w jednym', szczególnie jak nie mam czasu zastanawiać się, czego akurat szanowne włosy sobie życzą ;)
OdpowiedzUsuńooo jakis produkt którego jeszcze nie znałam , pora wziąć go na celownik :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentuje, już o niej czytałam kilka razy i mam na nią chęć :D
OdpowiedzUsuń