W końcu nauczyłam się posługiwać swoim aparatem, brawa dla mnie! Znalazłam opcję, dzięki której mogę zacząć dodawać tutoriale make up'ów. Dziś pod ogień biorę maskarę Pump Up od Lovely, którą już kiedyś się chwaliłam.
Tusz kosztował niewiele, bo przyznam szczerze chodząc po drogerii zerkam tylko na tańsze stanowiska, w przeciwnym razie bym go po prostu nie miała :D Jego cena to około 10 zł. Opakowanie cudów i wzdychań nie przysparza, ale wygodnie mieści się w ręce i łatwo się nim manewruje.
Szczoteczka jest elastyczna, giętka, nie za duża, więc bardzo wygodna. Zakończona małymi wypustkami. Dobrze się nią manewruje. Jak dla mnie jest to tusz idealny. Naprawdę. Po całym dniu twarz nie jest osypana zaschniętymi grudkami. Efekty mmożecie zobaczyć poniżej, bo co tu dużo mówić, trzeba pokazać :)
(moja gała bez makijażu) |
(jedna warstwa tuszu) |
(lewe oczko pomalowane jedną warstwą tuszu) |
(dwie warstwy) |
Miałyście kiedyś tą maskarę? Lubicie Lovely? Co sądzicie o tym tuszu?
Super cały czas na nią poluję :) Teraz obecnie używam Miss Sporty 3D Volumythic i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz :D ładnie wydłuża rzęsy
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wydłuża :)
UsuńPrześliczne oczy! Tej akurat jeszcze nie miałam, ale testowałam już kilka z podobnej półki cenowej. Nie widzę sensu w wydawaniu na tusz więcej, niż 25 zł, skoro już za 10 można dorwać takie perełki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dokładnie, zwłaszcza, że w pułapie 10zł można kupić coś naprawdę sensownego.
Usuńnie miałam tego tuszu, ale widać, że efekt niezły :)
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
Mam bardzo sztywne rzęsy i nie polubiłam się z tym tuszem. Nie podkręca, nie pogrubia a jedynie skleja :(
OdpowiedzUsuńW takim razie współczuję, u mnie to faworyt, ale z pewnością masz własnego ulubieńca :)
UsuńMiałam ten tusz, ale trafił mi się trochę wyschnięty, mimo wszystko dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takich długaśnych rzęs :)
Nie są aż takie długie znowu ;D
Usuńchyba to będzie następca obecnego tuszu :-)
OdpowiedzUsuńZanim nie poznałam Max Factor false lashes lubiłam ten tusz :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale tyle o nim dobrych opinii, że mam ochotę wypróbować. Teraz będę właśnie wybierała maskarę, więc może padnie na niego :)
OdpowiedzUsuńPolecam :p
Usuńale efekt! ja uwielbiam z eveline tusze, tego akurat nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec :D
OdpowiedzUsuńłał, u Ciebie wygląda zniewalająco! ja mam tak proste rzęsy, że nawet czasami zalotka nie potrafi sobie poradzić... więc takie tusze mało mi dają :(
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest tak źle! ;) ja za to bez oomalowania wyglądam, jakbym miała oczy wysikane w śniegu, masakra...
UsuńMiałam niedawno (nawet opakowanie jeszcze jest) i byłam zadowolona :) Bardzo ładnie u Ciebie wygląda, ale to zasługa ładnych oczu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie, że jest bardzo dobra, ale podobno po miesiącu od otwarcia jest juz do niczego..
OdpowiedzUsuńHm... u mnie sprawuje sie dobrze od hoho i jeszcze trochę, może to kwestia przypadkowa?
UsuńPodoba mi się ten efekt !:) Bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam już nie raz ten tusz i w sumie go lubię :) Jak na taką cenę spisuje się naprawdę dobrze ;)
OdpowiedzUsuńU ciebie rzeczywiście widać wydłużenie. Ja się przymierzam dopiero do jej zakupu, chociaż wolałabym, żeby jeszcze pogrubiała.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji jej używać bo muszę pokończyć mój zapas tuszy :P
OdpowiedzUsuńAle dużo osób ją bardzo chwali więc będę musiała ją sobie kupić :)
ładny efekt :) taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńMam, używam i kocham. ;D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten tusz, ale ostatnio jeszcze bardziej polubilam też słynny Wibo- Extreme Lashes. Cena zbliżona do Lovely, polecam wypróbować, według mnie jest tak samo dobry a nawet troszke lepszy :)
OdpowiedzUsuńps. masz ładne oczy i rzęsy :)