poniedziałek, 12 stycznia 2015

RECENZJA: Garnier Ultimate Blends The marvellous glow oil


Witajcie Kochane!
Z góry przepraszam, ale jestem wyłączona z dostępu do Internetu przez najbliższy.. czas. Tydzień, dwa lub nawet miesiąc, ale obiecuję, że wszystkie zaległości nadrobię i aktualizację postaram się wyczarować! A na pocieszenie dodaję krótką recenzję, mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi za złe. Dzisiaj pod lupę biorę jedną z nowości na półkach Irlandzkiego Boots'a, a z tego, co wiem, to także i Polskich sklepów z kosmetykami. Będąc w UK miałam problem ze znalezieniem odżywki bez spłukiwania. Niestety kosmetyk, który wcześniej używałam się kończył, dlatego musiałam działać dość szybko. Postawiłam na coś "nowego" na moich włosach, czyli olejek, który miałby pełnić funkcję odżywki b/s.





Skład:
Cyclopentosiloxane (emolient), Dimethiconol (emolient), Argania Spinosa Oil (olejek arganowy), Ethylhexyl Methoxycinnamate (filtr UV),  Camellia Oleifera Seed Oil (olej z nasion kamelii olejodajnej), Limonene (zapach), Linalol (zapach), Benzyl Alcohol (alkohol aromatyczny mogący uczulać), Geraniol (zapach), Citronellol (zapach), potem znowu zapach i znowu zapach i w sumie więcej tu zapachów, niż kiedykolwiek widziałam :P

W składzie mamy tytułowe olejki - arganowy i z nasion kamelii olejodajnej, emolienty, filtr UV a także mnóstwo substancji zapachowych. Nie ma nic specjalnego, ale chodziło głównie o zabezpieczenie włosów przed czesaniem i ujarzmianie niesfornego puchu. Czy mi się to udało? Spójrzcie same.


Działanie
Przyznam szczerze, że oczekiwałam niemożliwego. Moje włosy są bardzo wymagające, jeśli chodzi o ujarzmianie puchu i jest to prawie niewykonalne, a tak przynajmniej myślałam. Ten olejek wspaniale poradził sobie z puchem po suszeniu, po naturalnym schnięciu, gdy końcówki się zaczynały puszyć, kiedy drugiego dnia fale się rozwalały i trzeba było je wygładzić. Mój zdecydowany faworyt.

Próbowałyście serii Ultimate Blends?

21 komentarzy:

  1. Jeszcze go nie stosowałam ale mnie nim zaciekawiłaś <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, ciekawie się zapowiada. Muszę go poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudowne fale *.* jak je zrobiłaś?
    Skoro dał radę to rozglądnę się za nim, też mam wymagające włosy pod tym względem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne fale, z checia bym wyprobowala ten olejek ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie miałam okazji go stosować,ale efekt na Twoich włosach godny pozazdroszczenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Właśnie nie wiem do końca, czy w Polsce on jest, ale warto poszukać

      Usuń
  7. Pierwszy razo nim słyszę. Kiedy go gdzies zobaczę, z pewnością po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam jeszcze o tym olejku :) piękne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś właśnie na jednym blogu czytałam o odżywce z tej serii i przyznam że jestem ciekawa tych nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie znam tego kosmetyku, ale może kiedyś wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam go:)
    Ale włosy masz śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja miałam odżywkę z tej serii i bardzo mi podpasiła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze jej nie próbowała, fajnie że Ci służy :)
    Zapraszam do siebie kilka dni temu założyłam nowego bloga :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie widziałam wcześniej tego olejku.
    Masz piękne włosy ! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Great Post. Lovely Blog. I am really loving your blog.
    I am following your blog. Hope you will follow back. xxx Keep in touch
    BeautyDrugs new blog post click & comment

    OdpowiedzUsuń